sanitas 

aka insanis aka somnifer aka xjoancatherine.SOUP.IO [F28/Kalisz/DoctorDoctor]

3486 posts 50 followers 38 following

To zdjęcie zrobiono mi w maju 2016 roku. Byłem na początku drugiego miesiąca ...

To zdjęcie zrobiono mi w maju 2016 roku. Byłem na początku drugiego miesiąca leczenia depresji. Nie czułem jeszcze poprawy. Tak może wyglądać twarz kogoś, kto w środku naprawdę cierpi i woła o pomoc. Trudno w to uwierzyć? Pamiętam dokładnie ten dzień, bo po powrocie do domu miałem kolejny "epizod" choroby. Moja towarzyszka nie odpuszczała. Pokazuję wam je, bo możecie nawet nie dostrzegać, ile osób dookoła was choruje, nie wiedząc jak o tym mówić. A teraz przeczytajcie, co wymyśliła jedna celebrytka… i nie naśladujcie tego w domu, w pracy, ani w szkole. Nigdzie tego nie naśladujcie. A jeśli macie na swoich tablicach podobne głupie posty, kasujcie od razu. 
Nie chciałbym pisać tutaj tylko o dolegliwościach psychicznych, ale po wypowiedzi pewnej perfekcyjnej pani domu, czuję, że muszę. Podzieliła się ona bowiem w mediach swoją błyskotliwą myślą: "jak sobie wezmę miseczkę po brzegi wypełnioną puree, to zaraz mi lepiej i depresja mija". Ile ja bym dał, żeby 3 lata temu zjeść takie puree i pozbyć się depresji ot tak. Ale nie. Ja chodziłem po prostu przez wiele tygodni do lekarza, przyjmowałem leki z grupy inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny i długo pracowałem z psychologiem nad tym, żeby w ogóle zaakceptować swój stan.  Read More »

Wisława Szymborska, Portret kobiecy

0993 ce4c

Wisława Szymborska, Portret kobiecy

Musi być do wyboru,
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
Czarne, wesołe, bez powodu pełne łez
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską.  Read More »